nic już nie wiem o rozszerzonej matematyce











Poświatowska była Julią
a ja jestem Zosią
stoję w środku koła o średnicy 
jednego metra
to moje kółko
sama się gospodaruję
sama się przewijam
sama się
miło w tym kółku 
bezpiecznie w tym kółku
ja
sama się
to nie wchodź mi tu z butem i kwiatem
kwiatek gnije wolniej niż moja atencja
a twoja jeszcze żwawo skacze na skakance
wiem 
dlatego patrzę za siebie kiedy 
sama się
czy ty patrzysz i widzisz tylko mnie
bo ja razy cztery nie chcę patrzeć w oczy
które widzą tylko mnie dzielone przez siebie.




11-tego  marca, 2013.








1 komentarz: