beton
















 

każdy gdzieś biegnie a ja nie chcę i jak zwykle postanowiłam nie robić tego co wszyscy. wy idźcie, ja popatrzę na wasze zgrabne lub mniej udane zakończenia pleców. muszę jeszcze posprzątać kurze.
nie mogę pojąć, jak to możliwe, że Mama zawsze poznaje, nawet przez telefon, kiedy się decyduję zatrzymać ? przecież inni tego nie widzą, patrząc mi prosto w oczy, z odległości nawet dwudziestu centymetrów. przesadzam, nikomu nie pozwalam podchodzić tak blisko.


1 komentarz:

  1. jeśli znasz sposób na zatrzymywanie...

    ... to zżera mnie właśnie śmierdząca, gryząca zazdrość.

    OdpowiedzUsuń